Przeróbmy w głowie krótki scenariusz: po długich tygodniach oczekiwania, poprzedzonych oficjalnymi zapowiedziami wydawnictwa, kuszącymi reklamami, kiedy po raz kolejny daliśmy się uwieść i zamówiliśmy następną książkę: ta w końcu trafia w nasze ręce. Czytamy, kartka po kartce i przygoda po przygodzie, splatając nasz własny los z losem jej bohaterów. Zapominamy o jedzeniu, piciu, spaniu i uparcie brniemy przez fabułę, aż następuje… koniec. Z tlącym się gdzieś, z tyłu głowy, przeświadczeniem, że to dopiero pierwsza z wielotomowej opowieści, która szturmuje zachodnie rynki, przystępujemy do poszukiwania kolejnych jej części i bach!, dostajemy przysłowiowym obuchem w łeb, gdy gruchnie wieść, że kontynuacji nie ma, a wydawnictwo przerwało wydawanie cyklu.
Nie trzeba być ekonomistą z wykształcenia, żeby wiedzieć, czemu to robią. Znamy prawa rządzące rynkiem: popyt i podaż. Ale czy naprawdę rozdrażniony i żądny kontynuacji czytelnik kupi historię o tym, że coś nie sprzedawało się wystarczająco dobrze, albo cieszyło się zbyt małym zainteresowaniem? Syndrom post-książkowy, przez niektórych nazywany „książkowym kacem”, to jedna z najgroźniejszych chorób, która może dopaść zajadłego bibliomana. Lekarstwa nie odnaleziono, ale na pewno każdy z was zna objawy: melancholia, uczucie pustki i druzgoczące przygnębienie to tylko wybrane z nich. Co w takim razie zrobić? Jak ustrzec się zagrożenia? Jeżeli nie uśmiecha wam się nauka języka obcego i czytanie dalszych części książki w oryginale, podpowiem: lepiej zapobiegać, niż leczyć. Dlatego przed wami lista znanych mi cykli, które nie doczekały się kontynuacji w Polsce.
Cykl Ashes – Ilsa J. Bick
Nieudany eksperyment wydawnictwa Amber. W 2012 roku w Polsce niestety ukazała się tylko pierwsza część trylogii – Prochy – i aż ciśnie się na usta: wielka, wielka szkoda! Bick jest byłym majorem Sił Powietrznych USA, a przestawiona przez nią wizja postapokaliptycznego świata to wyjątkowo krwawa i brutalna propozycja. Wartka akcja, dynamizm i ciągła walka o przetrwanie już na etapie lektury rodzą w czytelniku ciągłe pytania: co ja zrobiłbym w takiej sytuacji, jak bym postąpił? Główna bohaterka, Alex, jest bystra, ale to nie typ wyidealizowanej Mary Sue, tylko doświadczona przez los nastolatka – straciła rodziców w wypadku, a w jej głowie rośnie złośliwy glejak, który nie reaguje na leki i naświetlanie. Choroba odebrała jej zmysł węchu, smaku i powoli zabija ciało, dlatego też, póki jeszcze czuje się na siłach, dziewczyna wyrusza na swoją ostatnią wyprawę: do lasów Michigan, gdzie przed laty biwakowała z ojcem. Wysoko w górach przeżywa elektrouderzenie: tajemniczy nuklearny atak, który odcina świat od elektroniki, zabija większość populacji, a pozostałych… zmienia.
W Polsce nie ukazały się:
- Tom II. Shadows
- Tom III. Monsters
Las Zębów i Rąk – Carrie Ryan
Bywały dni, w których Mary stawała na skraju swojej wioski i, zamykając oczy, wsłuchiwała się w dźwięki otaczającego ją, ciągnącego się bez końca, lasu. Tak, jej zdaniem, musiał brzmieć ocean, świat pełen wody z opowieści jej matki. Wyobrażała sobie huk fal uderzających o brzeg, morską bryzę i czułaby się szczęśliwa, gdyby nie…jęki otaczających ją zewsząd Nieuświęconych.
Ta opowieść urzeka i czaruje, a emocje i refleksje przelewają się przez kolejne strony. Główne postacie doświadczają, czują, cierpią. I choć wykreowana przez Ryan rzeczywistość nie pozostawia wiele miejsca na beztroskę i radość, jej bohaterki nie boją się też marzyć.
Ten cykl to kolejna wizja globalnego kataklizmu: tajemniczy wirus sieje spustoszenie, świat wypełniają legiony zainfekowanych zombie, których jedynym pragnieniem jest gryźć i zarażać, a zdrowi ludzie zostają zepchnięci na margines i żyją w odizolowanych, otoczonych siatkami, prymitywnych miastach. Trzy tomy powieści, pozornie traktujące o losach trzech różnych bohaterek, miały ukazać się nakładem wydawnictwa Papierowy Księżyc. W 2011 roku pojawił się pierwszy z nich, Las Zębów i Rąk. Śmiercionośne fale wydano rok później. Ostatnia i najważniejsza część, która miała splatać wszystkie wątki, doczekała się nawet okładki, ale nigdy nie trafiła na rynek.
W Polsce nie ukazał się:
- Tom III. Miejsce ciemne i puste
Księga wszystkich dusz – Deborah Harkness
Na fali popularności Księgi czarownic, kiedy stacja Sky oficjalnie potwierdziła, że doczekamy się nawet drugiego i trzeciego sezonu serialu, warto napomknąć, iż w istocie stanowi on luźną adaptację serii powieści Księga wszystkich dusz, autorstwa profesor historii, Deborah Harkness. W Polsce, nakładem wydawnictwa Amber, ukazały się cztery z pięciu tomów cyklu.
My mamy swoje O pochodzeniu gatunków Darwina, a wampiry, czarownice i wilkołaki – Ashmole 782 – zaginiony przed wiekami manuskrypt, kryjący w sobie tajemnice nieśmiertelności. Osobliwy, rodem ze średniowiecza, klimat Uniwersytetu Oksfordzkiego, tonące we mgle brzegi Tamizy, Biblioteka Bodlejańska pełna wiekowych, alchemicznych ksiąg, a także płomienny i (a jakże!) zakazany romans między doktorem historii, Dianą Bishop, oraz profesorem genetyki, Matthew de Clairmontem, stanowią tło wydarzeń, których ostatecznego zakończenia nie jest czytelnikowi dane poznać.
W Polsce nie ukazał się:
- Tom V. The book of life
Misja Ivy – Amy Engel
Pozostajemy w klimatach postapokaliptycznych, razem z wydawnictwem Akapit Press. Po nuklearnej wojnie dwie wielkie rodziny próbują przywrócić ład i porządek świata. Westfall i Lattimer. Demokracja i dyktatura. Wygrywają ci drudzy, a w społeczeństwie dokonuje się rozłam na dwie kasty: bogatych i biednych, których łączy tylko jedna wspólna tradycja: aranżowane małżeństwa. Tym sposobem Ivy Westfall zostaje żoną swojego śmiertelnego wroga, Bishopa Lattimera. Cała historia to lekka, typowa młodzieżówka, która może i momentami jest przewidywalna, ale bardzo przyjemnie się ją czyta. Niestety, pierwsza część kończy się w o tyle newralgicznym punkcie, że brak kontynuacji może nieźle wyprowadzić z równowagi.
W Polsce nie ukazał się:
- Tom II. The revolution of Ivy
„Niestety”, chciałoby się rzec, ale moja lista nie jest zamknięta, a wymienione cykle to zapewne jedynie wierzchołek wielkiej góry czytelniczych koszmarków. Dlatego jeżeli znacie serie, które nie doczekały się polskiego tłumaczenia, podzielcie się nimi.