Chwała Rzymu powraca. „Total War. Rome Remastered” – recenzja gry

-

Rome Total War – dzisiaj już kultowy tytuł strategiczny. To na tym bardzo nowoczesnym, jak na swoje czasy, produkcie studia Creative Assembly wychowały się całe pokolenia graczy uwielbiających rozgrywki strategiczne. Teraz otrzymaliśmy unowocześnioną wersję tej produkcji — Total War. Rome Remastered, w której kierowanie polityką Cesarstwa Rzymskiego na ogromnej mapie świata przenika się z monumentalnymi bitwami w czasie rzeczywistym.
Właściwy początek legendarnej serii

Mogę bez żadnych wątpliwości opisać siebie jako weterana serii Total War. Moja przygoda rozpoczęła się właśnie ze słynnym Rome Total War, jeszcze w czasach szkoły podstawowej. Spędzałem całe godziny na podbojach świata starożytnego, a moje podręczniki od geografii były całe pokreślone planami wirtualnych kampanii wojennych. Co więcej, rozgrywka miała na mnie ogromny wpływ edukacyjny.

Jak dzisiaj pamiętam szok moich rodziców, kiedy to zacząłem opowiadać im o antycznej organizacji wojska, pochodzeniu rzymskich ekwitów, czy różnicy pomiędzy oddziałami Hastati i Principes. Właśnie tak powinny działać gry komputerowe, w które zagrywają się najmłodsi – nie tylko bawią, ale także edukują. Dla mnie Rome Total War pełniło rolę nauczyciela historii, z którym wiąże się cała masa wspaniałych wspomnień. Dlatego też z radością przyjąłem informację o tym, iż mam możliwość zrecenzować najnowszy produkt studia Creative Assembly o nazwie Total War: Rome Remastered.

Koniec z legionami klonów?

Od razu warto powiedzieć, że pod względem rozgrywki jest to dalej ta sama gra, którą znamy sprzed lat. Jedyną poważna zmiana, która od razu rzuca się w oczy, to inna oprawa graficzna. Spełnia ona wymagania współczesnych graczy i może się naprawdę podobać. Pierwotnie każdy żołnierz, pojawiający się w grze, wyglądał dokładnie tak samo, przez co podczas zabawy kierowaliśmy po prostu „armiami klonów”.

Nawet pojedyncze konie w oddziale kawalerii miały identyczną maść! Twórcy odnowionego produktu postarali się naprawić ten błąd, dzięki czemu pojedynczy wojownicy wyglądają inaczej. Co więcej, ich twarze odpowiadają regionowi, w którym dana jednostka została zrekrutowana! Niesamowity smaczek sprawiający, że legioniści pochodzący z Półwyspu Iberyjskiego będą różnić się wyglądem od swoich towarzyszy pochodzących, chociażby z mrocznych lasów Germanii.

Mocno zmieniło się także menu główne oraz interfejs w trakcie rozgrywki. Jeśli chodzi o to pierwsze, widoczne jest ono teraz na tle bardzo ładnych obrazów, które przedstawiają nam znane postaci antyku. Aleksander Wielki, Juliusz Cezar, Hannibal czy Wercyngetoryks prezentują się świetnie oraz zachęcają do powtórzenia ich czynów podczas własnej gry. Interfejs gry z kolei nieco mnie zawiódł. Jest dużo mniej widoczny niż w oryginalnej produkcji oraz brakuje mu swego rodzaju „duszy”. Dawna wersja kojarzyła mi się ze starożytnością i pomagała wczuć w losy naszego wirtualnego państwa, w Total War: Rome Remastered centrum sterowania pachnie komputerową surowością.

Możliwość własnej konfiguracji

Przed rozpoczęciem dowolnej kampanii na gracza czeka efektowne intro. Te filmiki dawniej były tylko fragmentami rozgrywki z udziałem wybranej nacji, dzisiaj zaś twórcy dają nam małe etiudy filmowe, które ogląda się z wypiekami na twarzy. Po ich zakończeniu zaś przejmujemy kontrolę nad daną frakcją świata starożytnego. Bardzo spodobał mi się fakt, że gracze nie zostają jednak rzuceni w realia nowej gry bez żadnego przygotowania. Od samego początku zabawy towarzyszy im swego rodzaju narrator, który wyjaśnia wszystkie funkcje dodane do nowej wersji tytułu. Niesamowicie przyjemna i przydatna opcja, za jaką twórcom należą się brawa.

Remaster kompletny

Nieco poprawiona została inteligencja przeciwników na polu walki. Same bitwy wzbogacono także o możliwość spojrzenia na starcie z perspektywy strategicznej (z lotu ptaka), co jest funkcją znaną z najnowszych części serii Total War. Pod względem rozgrywki zmieniono jednak naprawdę mało, a skupiono się bardziej na aspekcie graficznym. Ciekawym dodatkiem jest jednak możliwość wyłączenia wszystkich nowych funkcji gry za pośrednictwem menu głównego. Dzięki takiemu rozwiązaniu, za pomocą kilku kliknięć gracze są w stanie wrócić do Rome Total War, które znali i kochali.

Dodajmy jeszcze, że Total War: Rome Remastered to podstawowa edycja zremasterowanej produkcji, wzbogacona o wszystkie dodatki, jakie się do niej ukazały – Alexander oraz Barbarian Invasion. Pierwszy z tych DLC to kampania opisująca podboje słynnego Macedończyka, drugi zaś poświęcony jest upadkowi Cesarstwa Rzymskiego i najazdom hord barbarzyńców pod koniec starożytności.

Dla kogo jest ta gra?

Czy warto poświęcać czas na Total War: Rome Remastered? To naprawdę trudne pytanie. Dla weteranów oryginalnej produkcji Creative Assembly rozgrywka będzie wspaniałą, pełną nostalgii podróżą do dawno minionej epoki gamingu strategicznego. Obawiam się jednak, że graczom, którzy po raz pierwszy spotkają się z tą grą, przestarzałe mechaniki mogą sprawić wiele trudności. Toporność dowodzenia i proste rozwiązania były czymś, za co pokochaliśmy Rome Total War. Osobom przyzwyczajonym do nowoczesności w grach RTS mogą się one jednak wydawać uciążliwe.

Chwała Rzymu powraca. „Total War. Rome Remastered” – recenzja gry

  • Ulepszona grafika
  • Wprowadzenie nowych rozwiązań
  • Ciekawe wprowadzenie do kampanii danej frakcji
  • Nostalgia poza skalę!

Chwała Rzymu powraca. „Total War. Rome Remastered” – recenzja gry

  • Brak usprawnionego gameplayu
  • Słaba optymalizacja

podsumowanie

Ocena
7

Komentarz

Świetny remaster ponadczasowej gry. Unowocześniona grafika i odświeżona rozgrywka, za którą pokochano oryginał. Niestety, nowym graczom może wydawać się zbyt toporna.
Piotr Tomczuk
Piotr Tomczuk
Futbolista amerykański, jeździec, bokser i podróżnik na część etatu. W wolnych chwilach czyta wszystko, co wpadnie mu w ręce, nadrabia klasyki światowego kina i spędza godziny na próbach poznania najlepszych historii, które stworzyła kultura popularna. Miłośnik wszystkiego, co amerykańskie - znany też jako the Polish Cowboy.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Świetny remaster ponadczasowej gry. Unowocześniona grafika i odświeżona rozgrywka, za którą pokochano oryginał. Niestety, nowym graczom może wydawać się zbyt toporna. Chwała Rzymu powraca. „Total War. Rome Remastered” – recenzja gry