Kiedy słowa są równie ważne co czyny. „Babel, czyli o konieczności przemocy” – recenzja książki

-

Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego książki Babel, czyli o konieczności przemocy, do współpracy recenzenckiej, dziękujemy wydawnictwu Fabryka Słów.

Kiedy sięgasz po Babel, czyli o konieczności przemocy, nie wiesz do końca, czego można się spodziewać. Oczywiście opis z tyłu książki daje jakieś pojęcie o fabule, ale kiedy patrzy się na ten wielki tom, do głowy przychodzi kilka rzeczy, a jedną z nich jest: „Ciekawe czy tym razem Rebecca F. Kuang mnie zaskoczy i stworzy coś równie wciągającego jak trylogia Wojen Makowych”. Wydawnictwo Fabryka Słów pokusiło się wypuścić kolejny tytuł autorstwa chińsko-amerykańskiej pisarki. Czy rozwinęła swój styl, a może nie warto jest sięgać po Babel?

Wiedza w brytyjskim stylu

W świecie, gdzie wykształcenie i pozycja to wszystko, ciężko jest znaleźć miejsce dla siebie. Nielicznym udaje się dostąpić zaszczytu wyróżnienia i przystąpić do akademickiej braci. Wszak Imperium Brytyjskie szczyci się przepychem, kulturą, elitarnością, dobrym wychowaniem i szanowanymi gentelmenami, będącymi jego wizytówką. To, czego nie widać, jest ukryte oraz zatajone. Na ten cały przepych pracują inni, działają bez wytchnienia, aby mieć możliwość odbić się od dna.

Jedną z takich osób jest główny bohater Robin, chłopak pochodzenia chińskiego, któremu wydaje się, że złapał Pana Boga za nogi i dostał wyjątkową szansę. Po utracie matki został przygarnięty przez Brytyjczyka, kształcił go, a następnie umożliwił uczenie się w oksfordzkim instytucie nazywanym Babel. Chłopak ma zdobywać wiedzę, rozwijać się oraz poznawać języki, czym odpracuje swój dług. Robi tak do czasu aż poznaje osobę łudząco do siebie podobną, a to, czego się dowie, na zawsze zmieni jego życie. Musi zdecydować, po której stronie chce być, oraz czy blichtr jest naprawdę najważniejszy.

Autorka jak zawsze w dobrej formie

Po prawie ośmiuset stronach tytułu mogę napisać, że było kilka chwil wątpliwości, ale również od groma momentów zachwytu, ponieważ Babel, czyli o konieczności przemocy to nie prosta opowieść, a autorka w wielu momentach wystawia moralność czytelnika na próbę. Na początku wydaje się, że sprawiedliwość jest jedna, a konkretne poczynania doprowadzą do słusznego efektu. Nic bardziej mylnego. Rebecca F. Kuang co chwilę pogrywa z odbiorą, jednocześnie zmuszając go do zastanowienia się nad tym, co by zrobił w danej chwili.

Styl pisania autorki nie należy do najłatwiejszych, miesza ze sobą proste i przyjemne sceny z tymi, które wstrząsają, a to wszystko nawet na jednej stronie. Często wywołuje szok, ale również zachęca do dalszego poznawania historii. Pojawia się dużo opisów, do tego szczegółowo wyjaśniono działanie prezentowanej rzeczywistości, co nie jest czymś złym, ponieważ odbiorca się nie gubi, jednak fanów prostych rozwiązań może to odrzucić. Na pewno podczas czytania pomaga zamieszczona w książce mapka, dzięki której wiadomo, gdzie konkretnie dzieje się akcja. Autorka na początku wyjaśnia, że przedstawiony przez nią Oksford to połączenie rzeczywistości i fantazji literackiej.

Czas podjąć wybór – jesteś dobry czy zły?

W powieści duży nacisk położono na naturę ludzką oraz to, jak człowiek dostosowuje się do bieżącej rzeczywistości. Czy podczas próby wybiera się łatwe rozwiązanie, zapewniające przyszłość oraz pozycję, a może nie przymyka oczu na krzywdę innych i obiera drogę altruistyczną? Robin staje przed wieloma wyborami, które nawet po pójściu jedną ścieżką nie są łatwe. Walczy ze swoimi demonami i tym co przez lata mu wpajano. Często boi się konsekwencji oraz błądzi, by następnym razem podjąć inną decyzję. Można napisać, że na kartach powieści dojrzewa i z zagubionego chłopca przeistacza się w mężczyznę. Jego działania mają konsekwencje, często bolesne, ale na każdym etapie wiadomo, dlaczego postąpił tak, a nie inaczej.

W książce pojawia się wiele barwnych postaci, które wzbogacają i urozmaicają fabułę, szczególnie kiedy ich wyobrażenia nie zgadzają się z tymi głównego bohatera. Owocuje to ciekawymi dyskusjami, a poznanie poglądu obu stron pozwala odbiorcy zastanowić się nad własnymi czynami.

Bardzo duży nacisk położono na siłę słowa, jak dany przekład na inny język zmienia jego znaczenie. Szczególnie ważne jest to przy tworzeniu sztabek srebra w tytułowym budynku Babel. W przedstawionej rzeczywistości ten kruszec stał się bardzo cenny, a z konkretnym słowem może budować lub niszczyć.

Czas na wojnę

Babel, czyli o konieczności przemocy opowiada również o władzy i o tym, jak źle pokierowana może wyrządzić szkody. Autorka bardzo dobrze nakreśliła temat chciwości oraz jej wpływu na wywołanie wojny. Wszak łatwo jest zabierać ludzi do pracy z innych krajów, jednak trudniej im pomagać, kiedy są w miejscu pochodzenia. Taki konflikt wykreował również zagadnienie przynależności: czy czujesz się bardziej oddany miejscu, z którego pochodzisz, a może temu obecnie zamieszkałemu.

Na uwagę zasługuje piękne wydanie. Brzegi kartek zafarbowano na czarno, co idealnie pasuje do klimatu powieści. Całość utrzymano w stonowanych kolorach, a mimo dużych gabarytów czcionka została dobrze dobrana i nie męczy wzroku podczas czytania. Urozmaiceniem są mapka Oxfordu oraz klimatyczne grafiki pokazujące treść. Pozycję można kupić z dwoma różnymi okładkami – miękką oraz zintegrowaną.

Długa droga

Babel, czyli o konieczności przemocy jest pozycją podzieloną na kilka etapów. Na początku pokazuje drogę Robina do Oxfordu, uniknięcie śmierci, jego rozwój, potem działanie na własny rachunek, ciężką pracę i gdzieś w tym wszystkim pojawiają się bunt wobec przyjętej rzeczywistości i walka z niesprawiedliwością. Młody mężczyzna podejmuje swoje decyzje, które mają wpływ na wiele osób.

To niełatwa książka, jeśli jednak przebrnie się przez dłuższe opisy, okaże się niezwykła. Pokazuje wyjątkową drogę człowieka mało znaczącego dla świata, który pod koniec ma na niego bardzo duży wpływ. To tytuł pełen sprzeczności, zmuszający do analizy własnych zachowań, trudny, często toporny, ale prezentujący prawdę w unikatowy sposób. Polecam.

babelTytuł: Babel

Autor: Rebecca. F. Kuang

Tłumaczenie: Grzegorz Komerski

ISBN: 978-83-7964-862-7

Liczba stron: 763

Więcej informacji TUTAJ

 


podsumowanie

Ocena
8

Komentarz

Wyjątkowa pozycja pokazująca, że rewolucja zaczyna się od małych kroków.
Katarzyna Gnacikowska
Katarzyna Gnacikowska
Rodowita łodzianka. Z papierków wynika, że magister inżynier po Politechnice Łódzkiej, jednak z zawodem nie mogą się znaleźć. Wolny duch szukający swojego miejsca na ziemi, Wielka fanka seriali maści wszelakiej, szczególnie Supernatural, Teen Wolf, American Horror Story, ale nie ma co się ograniczać. Książkoholiczka (nie dla obyczajówek i historycznych!) pierwszej wody, która prawdopodobnie umrze przygnieciona swoimi "małymi" zbiorami. Lubi się śmiać, czytać i spędzać miło czas. Nie lubi chamstwa, hipokryzji i beznadziejnych ludzi. Dobra znajoma Deadpoola i Doktora Strange.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Wyjątkowa pozycja pokazująca, że rewolucja zaczyna się od małych kroków.Kiedy słowa są równie ważne co czyny. „Babel, czyli o konieczności przemocy” – recenzja książki