„Antropocen. Twój i mój świat” – recenzja książki

-

Lubicie recenzje? Kiedy zadałam sobie to pytanie, zorientowałam się, że nie potrafię znaleźć na nie jednoznacznej odpowiedzi. Jasne, w ciągu dnia czytam ich całkiem sporo i to zupełnie nieświadomie! Recenzja nowej książki z przyciągającą wzrok okładką, opinie zadowolonych (bądź wręcz przeciwnie) gości śniadaniowni, do której planuję się wybrać w weekend z przyjaciółmi, czy też publikacja na temat gry komputerowej, mającej zaledwie kilka dni temu swoją głośną premierę, bardzo często goszczą na ekranie mojego smartfona. Są to jednak rzeczy o tyle przyziemne, że nie przywiązuję do nich zbytniej wagi. A gdyby tak zrecenzować coś znacznie ważniejszego i ciekawszego? Tego wyzwania podjął się John Green. Sprawdźmy, jak mu się to udało!
John Green nie tylko dla nastolatków

John Green to autor wielu młodzieżowych bestsellerów, takich jak Gwiazd naszych wina, Szukając Alaski czy też Papierowe Miasta. Z pewnością część z was kojarzy jego specyficzny styl pisania, a także charyzmatycznych bohaterów, których uwielbia stawiać w sytuacjach pozornie bez żadnego wyjścia. Książki Greena często opowiadają o miłości, przyjaźni, ale też chorobach, problemach i o wszystkim tym, co dotyczy nas na co dzień. To prawdziwy reporter zwykłego, choć czasem bardzo nietuzinkowego życia! Czy wiecie jednak, że jego kariera wcale nie kończy się na pisaniu otulających niczym ciepły koc (i wyciskających całkiem imponującą ilość łez) książek? Założył on własny podcast The Anthropocene Reviewed, ale również prowadzi popularny blog Vlogbrothers oraz kanał edukacyjny Crash Course. Człowiek orkiestra, prawda? Kiedy więc dowiedziałam się, że podcast jednego z moich ulubionych pisarzy przerodzi się w książkę – absolutnie nie mogłam się jej doczekać. Jak tylko wpadła w moje ręce, zaledwie kilka godzin zajęło mi dotarcie do ostatniej strony. Było ciekawie, miło, wzruszająco, czasami trochę dziwnie. Opowiem wam o tym nieco więcej!

Antropocen, czyli wiek człowieka


Czym jest antropocen? To epoka geologiczna, w której obecnie żyjemy i wywieramy ogromny wpływ na naszą planetę. Przez naukowców została okrzyknięta epoką człowieka, a termin ten zaproponował w 2000 roku laureat Nagrody Nobla z dziedziny chemii (1995 rok) Paul Crutzen, nawiązując do wpływu działalności człowieka na funkcjonowanie świata oraz na zmiany się w nim toczące. Jak więc zrodził się pomysł na książkę skonstruowaną z kilkunastu krótkich recenzji zakończonych opinią? Sam Green we wstępie przyznaje, że pierwotnie powstała ona jako podcast. Po prostu przyglądał się wybranym przez siebie zjawiskom, wydarzeniom i wynalazkom (Komecie Halleya, internetowi, klawiaturze QWERTY, pluszowym misiom, zachodom słońca czy też popularnej od wielu lat grze Monopoly), poddawał analizie oraz dokonywał ich oceny w pięciostopniowej skali. Brzmi ciekawie? I takie właśnie jest!

Widmo Diabelskiej Rafy. „Kroniki Arkham. Widma nad Innsmouth” – recenzja książki

Zakochajmy się w świecie

Niezwykłą umiejętnością Johna Greena jest udowadnianie czytelnikom, że warto zwracać uwagę na drobnostki. Urzekający kolor liści, wyjątkowo malowniczy zachód słońca, wspomnienie zapachu aromatyzowanych naklejek potrzyj i powąchaj skrzętnie zbieranych od dzieciństwa, teraz zaś przechowywanych w szczelnych pudełkach z pamiątkami. Pisarz opowiada zarówno o rzeczach wzniosłych, takich jak okres istnienia ludzkości czy też Galeria Prezydentów, ale też zgrabnie i szybko przechodzi do tematów dotyczących sieci sklepów o zabawnie brzmiącej nazwie Piggly Wiggly oraz do Pingwinów z Madagaskaru. I choć pozornie historie oparte na tak przyziemnych tematach wydawałyby się być mało interesujące, spojrzenie na świat Greena oraz jego ostre pióro zapewniają nam świetną rozrywkę na długie wieczory, a wykreowane przez niego błyskotliwe refleksje i przemyślenia czyta się naprawdę wyśmienicie! Czas spędzony z lekturą możemy porównać do  pogawędki z dobrym znajomym przy kubku aromatycznej kawy. Pisarz, snując swoje opowieści, pozwala nam się do siebie zbliżyć i poznać jego punkt widzenia, z którym nie zawsze się zgodzimy, ale na pewno skłoni on nas do ciekawych przemyśleń.

Oczywiście, niektóre recenzje zainteresowały mnie bardziej od innych. To zupełnie naturalne – wy też z pewnością znajdziecie swoich faworytów! Moim absolutnie ulubionym rozdziałem jest Możliwości naszego zdumienia i zachwytu, który momentalnie zainspirował mnie do refleksji i głębszego zastanowienia się nad otaczającym nas światem. Dzięki niemu przypomniałam sobie, że jako ludzie poszczególne rzeczy dostrzegamy zupełnie inaczej, zaś wymiana doświadczeń może być niesamowitą przygodą oraz przyjemnością. W końcu każdy z nas, patrząc na to samo, często widzi coś innego! Autor doskonale zdaje sobie z tego sprawę i stara się nam o tym przypomnieć. Z korzyścią dla nas i naszych codziennych, małych zachwytów!

Antropocen. Twój i mój świat to książka, która was wzruszy, rozbawi, skłoni do zastanowienia, ale też zachęci do podjęcia szalonej wyprawy na Islandię, tylko po to, aby spróbować słynnych hot dogów z Baejarins Beztu Pylsur. Z pewnością się nią nie zawiedziecie!

Okładka książki Antropocen. Twój i mój świat John GreenTytuł: Antropocen. Twój i mój świat

Autor: John Green

Wydawnictwo: Bukowy Las

Liczba stron: 344

ISBN: 9788380743892

GrafikaBukowy Las

podsumowanie

Ocena
7,5

Komentarz

Przygotujcie sobie zakreślacze i karteczki indeksujące! Książka Johna Greena to prawdziwa skarbnica ciekawych sentencji i spostrzeżeń. Obowiązkowa lektura dla lubiących wiedzieć więcej!  
Sylwia Gierczak
Sylwia Gierczak
Pożeraczka książek, nieoficjalna mistrzyni świata w Heroes III oraz perfumoholiczka. Kocha łyse koty, Lanę del Rey i wierzy, że jej przeznaczeniem jest małżeństwo z S. Kingiem – w przyszłym życiu, oczywiście! W wolnych chwilach pisze swoją książkę i w ramach researchu zgłębia mroczne sekrety seryjnych morderców.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

Przygotujcie sobie zakreślacze i karteczki indeksujące! Książka Johna Greena to prawdziwa skarbnica ciekawych sentencji i spostrzeżeń. Obowiązkowa lektura dla lubiących wiedzieć więcej!   „Antropocen. Twój i mój świat” – recenzja książki