Aktorska wersja Cowboy Bebop przygotowywana jest przez platformę Netflix. Producent Javier Grillo-Marxuach zdradził, że kultowe anime pójdzie nową ścieżką.
W wywiadzie dla serwisu io9, twórca ujawnił, że pomimo dodania nowych szczegółów do fabuły, seria nadal pozostanie wierna materiałowi źródłowemu. Na pewno będzie ona zawierać cechy, za które fani pokochali popularne anime.
Nie możesz wziąć czegoś takiego na warsztat i powiedzieć: Anime to tylko punkt wyjścia. Damy bohaterom inne fryzury, damy im nowe ciuchy i nazwiemy ich inaczej. To ma być „Cowboy Bebop” i to będzie „Cowboy Bebop”.
Javier Grillo-Marxuach mówił także o tym, jakich nowych szczegółów powinny spodziewać się fani w aktorskiej wersji. Dostaniemy zupełnie nowe historie ulubionych bohaterów, które dodatkowo rozwiną fabułę serialu.
Nie celujemy jednak w przekład 1 do 1. Chcemy opowiedzieć większą historię Spike’a i Syndykatu, i Julii, i reszty, rozbudować ją (…) Każdy ma inny pomysł na to, jak powinna wyglądać najlepsza adaptacja. Wielu fanów myśli, że anime to najlepsza wersja tej historii. Myślę jednak, że przekładamy ją doskonale własnym językiem i będzie wartościowym rozbudowaniem kanonu. Kochamy gatunek, kochamy science-fiction i kochamy „Cowboy Bebop”.
W głównego bohatera, Spike’a Spiegela wcieli się John Cho (O dwóch takich, co poszli w miasto, The Grudge: Klątwa). W obsadzie są również Elena Satine, Mustafa Shakir, Daniella Pineda i Alex Hassell. Scenarzystą pierwszego odcinka jest Christopher Yost (Thor: Ragnarok).