Po czterech miesiącach od wydania pierwszej części serii Wysłannicy możemy cieszyć się jej kontynuacją. Dorobek literacki Melissy Darwood systematycznie wzbogacają nowe tytuły (szesnastego stycznia swoją premierę miał Gordian – powieść dla dorosłych czytelników). Niestety oprócz Laristy nie poznałam pozostałych książek jej autorstwa, ale tak oto nadszedł czas, w którym mogłam powrócić do fascynującego świata Guardianów i Tentatorów. Guerra to druga część trylogii (jak dotąd planuje się wydanie tylko trzech tomów – jednak autorka nie twierdzi, że na tym poprzestanie – tak wynika z wywiadu udzielonego dla portalu Lubimy Czytać) i tym razem główną bohaterką jest Zuza – przyjaciółka Larysy. Czy ta historia okazała się równie poruszająca jak ta opisana w poprzednim tomie, otwierającym cały cykl?
Objętość drugiej części może trochę zaskoczyć czytelnika, gdyż dostajemy w swoje ręce niespełna dwustupięćdziesięciostronicową książkę o jak zwykle tajemniczym tytule. Pomimo swych niepozornych rozmiarów, jest ona godnym reprezentantem cyklu, w moim odczuciu ukazując nawet wyższy poziom umiejętności pisarskich autorki. Oba tomy na stałe zajmą zaszczytne miejsce w mojej biblioteczce, gdyż mam zamiar do nich powrócić jeszcze nie jeden raz. Co mnie urzekło w drugiej odsłonie wykreowanej przez Darwood opowieści o walce dobra ze złem?
Miłość ponad wszystko
Zuza i Patryk niestety nie będą mogli zbyt długo cieszyć się swoim towarzystwem. Podczas jednego z koncertu ich zespołu dochodzi do tragedii, w wyniku której dziewczyna decyduje się na wykonanie niebezpiecznego zadania i wybiera się w podróż pełną nieprzyjemnych niespodzianek. Nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, jak przerażająca jest Guerra – miejsce docelowe jej wyprawy – to, co ją tam czeka, przerasta wszelkie wyobrażenia. Czy wszystko skończy się szczęśliwie?
Zuza ma trudny charakter, cięty język i kreuje się na osobę pozbawioną empatii, ale jak się okazuje z upływem czasu, przez tę, wydawać by się mogło, twardą powłokę przedostają się inne uczucia. W pewnych sytuacjach jej postępowanie może irytować, ale obserwujemy też przemianę bohaterki, co również dla nas stanowi swego rodzaju naukę – zawziętość i dumę należy czasem zepchnąć w kąt i okazać pozytywne emocje. Zuza zrzuca maskę obojętności, chociaż nie tak do końca, ale na tyle, by ją polubić.
To nie bajka
Początek książki poza tym, że wprowadza nas w nową historię, to jest również przypomnieniem wydarzeń z pierwszej części serii oraz praw rządzących światem Guardianów i Tentatorów. Takie rozwiązanie umożliwia przypomnienie sobie fabuły bez konieczności powracania do poprzedniego tomu. Akcja rozgrywa się szybko i po feralnym wypadku przenosi się do fantastycznie wykreowanego miejsca zwanego Guerrą. To będzie swego rodzaju podróż w przeszłość do prymitywnych czasów, porażających drastycznymi prawami, którymi się rządzą.
Przeważająca część książki jest utrzymana w mrocznym klimacie, momentami chciałam, żeby ta wyprawa już się skończyła, ale autorka nie pozwala się nudzić i nagle wprowadziła nowy wątek, skutecznie skupiający na sobie moją uwagę. Jak zwykle opisy stworzone przez autorkę, zasługują na pełne uznanie. W sposób szczegółowy i realistyczny przedstawia ona każde miejsce, w którym pojawiają się bohaterowie. Autorka buduje niezwykły i niezapomniany klimat pobudzający do pracy wyobraźnię czytelników.
Niematerialny wymiar
Na uwagę zasługuje wątek zaprzedania duszy w momencie śmierci, dlatego też nie jest to banalna opowieść pozbawiona sensu, o której się zapomina od razu po odłożeniu książki na półkę. Możemy doszukać się w niej wielu zdań nadających się na złote myśli, traktujących o ważnych, a nawet filozoficznych kwestiach. Autorka potrafi zaskoczyć, jej styl jest przystępny. Dialogi nie sprawiają wrażenia poważnych. Co prawda Zuza to protagonistka powieści, ale nie sposób nie wspomnieć o pewnej osobie o wyróżniającej się osobowości i szlachetnej postawie, wzbudzającej szacunek. Oto słowa opisujące sposób myślenia Iwa, postaci, która was zaskoczy:
(…) Wierzył, że cokolwiek go spotyka, jest uzasadnione i ma go czegoś nauczyć. Przecież na tym polegało życie, na doświadczaniu coraz to nowszych wrażeń.
Chociaż Guerra jest nieprzyjemnym miejscem, to poznawanie związanej z nią historii okazało się wartościowym doświadczeniem. Kolejny plus to jej zakończenie, którego zupełnie się nie spodziewałam. To nie cukierkowa opowieść o wielkim uczuciu, chociaż miłość tu stanowi wielką, bo główną rolę. Historia ta opowiada o walce (z hiszpańskiego guerra), której stawką jest życie, i poświęceniu, jakie trudno sobie wyobrazić. Jeśli jeszcze nie znacie tej serii, to polecam ją z czystym sumieniem osobom lubiącym niebanalne, niejednoznaczne i wielowątkowe powieści.
Autor: Melissa Darwood
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 360
ISBN: 978-83-66134-01-0