Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za… Nie! To nie jest kolejna bajeczka dla małych dzieci. Pora na wersję dla dorosłych widzów. Kevin Williamson, twórca Pamiętników wampirów, w swojej najnowszej produkcji zatytułowanej Opowiedz mi bajkę (ang. Tell Me a Story) postanowił przedstawić nam znane historie w bardziej mrocznym tonie. I tak Czerwony Kapturek, Trzy świnki oraz Jaś i Małgosia powrócili na mały ekran w serialu, nie tylko z doborową obsadą (mamy tutaj Paula Wesleya), ale również intrygującą fabułą, która z początku wydaje się nieco oklepana, ale im dalej w las, tym staje się coraz ciekawsza i wciąga widza w wir wydarzeń. Przyznam, że nie mogłam zrozumieć trzech pierwszych odcinków jednak dobrze zrobiłam, nie porzucając od razu produkcji. Dlaczego? O tym dowiecie się z poniższej recenzji.
Diamenty na wagę życia
Tak jak wspominałam wyżej, serial opiera się na trzech znanych baśniach: Czerwonym Kapturku, Trzech świnkach oraz Jasiu i Małgosi. Akcja wszystkich historii rozgrywa się w Nowym Jorku.
Czerowny Kapturek opowiada o uczennicy Kayli (Danielle Campbell), która po tragicznej śmierci matki wraz ze swoim ojcem (Sam Jaeger) przeprowadza się do babci (Kim Cattrall). Już pierwszego dnia pobytu w mieście dziewczyna poznaje w klubie mężczyznę (Billy Magnussen) i spędza z nim noc. Nazajutrz okazuje się, że ten jest jej nowym nauczycielem, a z czasem staje się prześladowcą…
Druga opowieść ukazuje nam trzech mężczyzn (w tych rolach Paul Wesley, Michael Raymond-James oraz Dorian Missick), którzy postanawiają obrabować jubilera z cennych diamentów. Aby ukryć swoją tożsamość, zakładają maski świń. Niefortunne zrządzenie losu sprawia, że w tym samym czasie pewna para postanawia kupić pierścionek zaręczynowy. Dochodzi do strzelaniny i ginie młoda kobieta (Spencer Grammer). Jej zrozpaczony chłopak Jordan (James Wolk) postanawia odszukać mordercę i na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość.
Ostatnia historia opowiada o rodzeństwie. Kiedy Gabe (Davi Santos) zostaje wplątany w morderstwo biznesmena, na ratunek przychodzi mu jego siostra Hannah (Dania Ramirez). Dzień po feralnym wydarzeniu kobieta odnajduje skrytkę zamordowanego zawierającą w środku mnóstwo pieniędzy. Po ich zabraniu rodzeństwo zaczyna ścigać gang niebezpiecznych ludzi, którzy nie cofną się przed niczym, byleby odzyskać swoją należność.
Bracia Grimm byliby dumni
Kevin Williamson nie mógł chyba lepiej dobrać do siebie trzech historii. Uważny widz nie tylko dostrzeże wiele motywów z baśni ale także to, jak zgrabnie te łączą się ze sobą, aż do wielkiego finału. Każda z opowiadanych historii ma swojego własnego „wilka”, który poluje na „owieczki”.
Serial zawiera coś z kryminału, elementy thrillera, historię o zemście czy nawet ciekawy, młodzieżowy dramat. I tak, z początku nie mogłam przekonać się do tego serialu. Trwało to jakieś trzy odcinki. Wszystko dlatego, że próbowano wcisnąć w nie jak najwięcej konwencji gatunkowych i charakterystyki postaci, gubiąc gdzieś po drodze potencjał tkwiący w każdej z tych opowieści. Ale jak już przebrnęłam przez początek, to dalej było tylko lepiej. W każdym razie nie warto zniechęcać się i dotrwać przynajmniej do czwartego epizodu, od którego zaczyna się prawdziwa rozrywka.
Na samym początku recenzji wspomniałam, że serial nie odniósłby takiego sukcesu, gdyby nie doborowa obsada. Paul Wesley, aktor znany między innymi z Pamiętników wampirów, wypada bardzo przekonywająco jako barman, alkoholik i narkoman. Ścigany przez dłużników, stara się przeżyć kolejny dzień, w czym pomagają mu jego dziewczyna i starszy brat, Mitch. Oboje i ich partner w kradzieży zastraszani są przez tego samego mężczyznę, Jordana. I tutaj wielkie brawa należą się Jamesowi Wolkowi, który wyśmienicie odegrał rolę zrozpaczonego narzeczonego. Kalejdoskop jego emocji widać było w każdym odcinku, to, jak walczył z samym sobą, aby nie przekroczyć granicy i zamordować z zimną krwią.
Doskonale wypada także Billy Magnussen jako psychopatyczny nauczyciel. Cóż, powiem tyle… Tych złych zawsze lubi się najbardziej. Warto pochwalić również Danielle Campbell, która genialnie wykreowała postać młodej i nieco naiwnej dziewczyny. I właśnie dzięki tej dwójce to wątek Czerwonego Kapturka spodobał mi się najbardziej ze wszystkich trzech przedstawionych historii.
Jednak nie można też zapomnieć o rodzeństwie zagranym przez Davi Santosa i Danie Ramirez. Oboje ciekawie wypadli w swoich rolach, jednak nie zrobili na mnie tak dużego wrażenia, jak wspomniani wyżej aktorzy. Niemniej i im należą się ukłony, przynajmniej za cały wachlarz emocji, które potrafili z siebie wykrzesać w danej scenie.
I żyli długo i… szczęśliwie?
Opowiedz mi bajkę zdecydowanie zapisuję na listę najlepszych seriali ubiegłego roku. Pomimo że byłam sceptycznie nastawiona do tego tytułu i trzy pierwsze odcinki niespecjalnie przypadły mi do gustu, to później zrobiło się ciekawej. Doskonale dobrana obsada do bajkowych postaci i opowiedzenie na nowo znanych nam z dzieciństwa historii, tylko w mrocznym klimacie, okazało się przepisem na sukces.
Finał sezonu zgrabnie zamknął wszystkie wątki, nie pozostawiając miejsca na ciąg dalszy. Ale czy to oznacza koniec produkcji? Zdecydowanie nie! Stacja CBS niedawno zapowiedziała drugą odsłonę, w której zostaną opowiedziane nowe historie na podstawie znanych baśni. Jakich? Tego jeszcze nie wiadomo, ale już się nie mogę doczekać i z niecierpliwością wypatruję każdej informacji o tym serialu.
Serial obejrzałam dzięki uprzejmości
https://www.youtube.com/watch?v=KXQ1_NvZoCM&modestbranding=1
