Wampiry straszą nas już od pierwszej wzmianki o ich egzystencji w 1819 roku. Jednak obraz tych mrocznych, często przedstawianych jako młodzi i piękni osobnicy, zmieniał się na przestrzeni stuleci.
Z faktu zbliżającego się Halloween chcielibyśmy przypomnieć wam o kultowej serii Underworld, która to idealnie nadaje się do tematyki opisywanego „święta”.
Pomysłodawcami tego cyklu dark fantasy są Len Wiseman, Kevin Grevioux oraz Danny McBride. Składa się ona z pięciu filmów(2003–2016), jednej krótkiej animacji (2011), ale i gry na konsole PlayStation 2 (2004).
Wampiry i wilkołaki w jednym worku!
Przez trzy pierwsze części (Underworld, Underworld Evolution, Underworld: Rise of the Lycans) możemy obserwować wojnę między dwoma nieśmiertelnymi gatunkami, czyli wampirami i wilkołakami.
Główną bohaterką tej serii jest Selene (postać oparta na postaci Marvela o tym samym imieniu), której cel to eksterminacja przeciwników, jednak w miarę rozwoju konfliktu, odkrywa ona, że nie wszystko bywa czarno-białe, jak się jej wydawało. To rozpoczęło lawinę zmian w jej życiu i jednocześnie stało się punktem zapalnym skomplikowanej tajemniczej historii całego spięcia sięgającego stulecia wstecz.
Chaotyczna seria filmowa!
Mimo tego, że wampiry oraz ich przeciwnicy w serii Underworld nie zwalniają tempa swojej wojny, to twórcy stojący za filmami momentami sprawiają wrażenie, iż nie do końca dogadali się między sobą w sprawie tego, jak ta kompletna fabuła ma się łączyć z rozwojem wszystkich wątków.
Z jednej strony to źle dla serii, a z drugiej dało to możliwość do stworzenia rebootu i powrotu postaci Selene. By ożywić markę Underworld, planowano parę crossoverów z kultowymi personami popkultury. Pierwszym był planowany w 2014 film, gdzie wampirzyca miała spotkać potwora Frankensteina.
Mowa tutaj o postaci znanej z I, Frankenstein z 2014 roku, w którego rolę wcielił się Aaron Eckhart, a współtwórcą scenariusza jest jeden z ojców marki, czyli Kevin Grevioux. Finalnie jednak ten pomysł nie został zrealizowany w filmie, a szkoda, bo stałoby się to naprawdę ciekawym easter eggiem łączącym obie te produkcje.
Kolejną personą, która to skrzyżowałaby swoje drogi i pewnie broń, byłby nie kto inny, jak sam legendarny łowca Blade. Pomysł ten rozwijany i omawiany z Marvelem w poprzednim czasie, ale został odrzucony po tym, jak Marvel Studios odzyskało prawa filmowe do postaci i planowało wprowadzić ją później do Marvel Cinematic Universe (MCU).
Ostatnim i jednocześnie najmniej chyba sensownym z punktu widzenia bohaterów i fabuły konceptem to ten, gdzie zobaczylibyśmy Selenę walczącą z hordą nieumarłych w Racoon City u boku Alice lub kogoś z Korporacji Umbrella. Opcja istniała w planach, lecz na chwilę obecną temat ucichł. Jednakże jeśli taki crossover by powstał, to nie wiem, czy obie serie filmowe coś by na tym zyskały. Same, oddzielnie od siebie, prezentują różny poziom, ale i także wątki fabularne, jakie po wymieszaniu mogłyby doprowadzić do tego, że wielu odbiorców nie chcieli już w ogóle słyszeć o markach Underworld lub Resident Evil. Szczególnie że ta druga ostatnio nie ma dobrej passy, nade wszystko kiedy mowa o serialach czy animacjach.
Animowany i growy zapełniacz?
Ten tekst nie byłby kompletny, jeśli nie nadmieniłbym w nim o dwóch dość ważnych dziełach z kategorii animacji oraz gier. Tym pierwszym oczywiście napomknięta już wcześniej gra na konsolę Sony, czyli Underworld: The Eternal War. Tytuł ten jest dowodem na to, że niektóre filmy można było przenieść i do tego medium. W grze wykonujemy konkretne zadania na mapach osadzonych w realiach Underworld, a bohaterami rozgrywki są postaci znane z ekranu kina.
Natomiast animacja Underworld: Endless War to animacja z 2011 roku, jaka zawierała trzy pojedyncze krótkometrażówki, jakich akcja rozpoczęła się w 1890 roku i doprowadziła do wydarzeń z Underworld: Awakening. śledzimy Selenę, gdy ta poluje na grupę trzech braci na przestrzeni trzech różnych okresów czasowych.
Przyszłość w niepewnych barwach
Na chwilę obecną, kiedy piszę ten artykuł, nie wiadomo, czy powstaną następne części przygód Selene, jednak aktorka wcielająca się w postać wampirzycy wyraziła zainteresowanie, by ponownie pojawi się w tej roli.
Kultowe wampiry?
Chociaż krytycy wcześniej nie uznawali tworu, jakim jest seria Underworld, to wbrew opinii na świecie, seria zyskała dużo fanów. Na pewno ucieszyliby się na następne przygody w tym uniwersum, jakie nie do końca miało okazję pokazać, co jeszcze skrywa.