Za przekazanie egzemplarza recenzyjnego książki Wędrowiec Cienia do współpracy recenzenckiej dziękujemy Wydawnictwu Galeria Książki.
Zane, jesteś bogurodzonym – synem śmiertelnej kobiety i nieśmiertelnego boga, posiadasz moce i… Czy już wspominałam, że posiadasz moce? Takie ogniste, możesz spopielić wroga w jedną sekundę. Zabójczo, prawda?! Ekhem… Wróćmy jednak do początku. No więc jesteś bogurodzonym! Masz wielką moc! Z wielką mocą przychodzi wielka… Nieważne – w skrócie, musisz uratować świat przed zagładą, bo bogowie sobie nie poradzą. Niby tacy silni i odważni, a jednak… Cóż, w momentach kryzysowych nie nadają się do niczego! To tyle – powodzonka!
– Twoja Karma
Młody bohater serii książek J.C. Cervantes, Zane Obispo, już od jakiegoś czas stawia czoła niebezpieczeństwom i wrogom. Za każdym razem jest bardziej intensywnie i groźnie, ale do tej pory protagonista i jego przyjaciele dawali sobie radę z przeciwnikami. Nadchodzi jednak starcie inne niż wszystkie. Czy i tym razem uda się obronić świat?
Grupowy uścisk
Zane otrzymał misję specjalną – ma odnaleźć pozostałych bogurodzonych i uświadomić im, kim są i z czym się to wiążę. I tak dzień za dniem szuka dzieci bogów i bogiń, by zaproponować im miejsce w SZIWM (Szamańskim Instytucie Wyższej Magii przy Drzewie Świata). W tej placówce nowo zwerbowani będą przechodzić odpowiednie szkolenia, dowiedzą się także, jak władać mocami, jakie posiadają. Ach, jeszcze jedno – wreszcie poznają swoich boskich rodziców. Żyć nie umierać!
Ostatnią dwójką zaginionych okazuje się rodzeństwo – Alana i Adrik. Problem w tym, że siostra i brat nie są w ogóle zaskoczeni rewelacjami Zane’a dotyczącymi ich pochodzenia. Co więcej, wrogowie okazują się zdeterminowani, by dostać w swoje szpony dwójkę bohaterów. Dlaczego? Co takiego ukrywa rodzeństwo? Te pytania będą jednak musiały poczekać na odpowiedzi, wydarzy się bowiem coś ważniejszego – przeciwnicy zaatakują w najmniej spodziewanym momencie i pokonają bogów.
Zdani na siebie
Tak, dobrze czytacie, bogowie zostaną usunięci z równania, a wrogowie zatriumfują! Koniec historii, pojawiają się napisy: Złole żyli długo i szczęśliwie. Spokojnie, Cervantes nie prezentuje aż tak pesymistycznego zakończenia serii o przygodach Obispo. Trzeba jednak przyznać, że serwuje smaczny i niebanalny deser, który tylko wzmaga apetyt na więcej.
Bo z powieściami należącymi do cyklu Rick Riordan Przedstawia tak już jest – czytelnik śledzi losy poszczególnych protagonistów i protagonistek, zastanawia się, jak zakończą się ich historie, a kiedy przychodzi co do czego, żałuje, że ten moment nadszedł. Uświadamia sobie bowiem, iż to już naprawdę koniec – czas pożegnać się z bohaterkami i bohaterami. Słodko-gorzkie doświadczenie.
Nie inaczej jest w przypadku tej pozycji – z jednej strony czytelnicy są ciekawi, jaki finał zaprezentuje pisarka, z drugiej nie chce się opuszczać świata majańskich bogów i mitów. Zapewne inaczej wyglądałaby sytuacja, gdyby cykl Cervantes był zły albo mało zajmujący. Jest to jednak kawał dobrej młodzieżówki fantasy, gdzie przygoda goni przygodę, a niebezpieczeństwa wyrastają jak grzyby po deszczu.
Wędrowiec Cienia to konkretne, przemyślane i po prostu odpowiednie zakończenie z kilkoma interesującymi twistami fabularnymi. Oczywiście autorka nie zapomniała o wpleceniu do opowieści wątków humorystycznych, które są jednym z atutów całej serii Rick Riordan Przedstawia.
Co tym razem czeka na bohaterów? Muszą poradzić sobie z atakiem paniki boga, wziąć udział w imprezie nawiązującej do Gwiezdnych wojen, wysłuchać proroctwa i cofnąć się w czasie. Cervantes stawia w tej części na motyw podróży do przeszłości i wychodzi jej to całkiem zgrabnie.
Finał przygód Zane’a nie rozczarowuje, nie okazuje się przypadkowy i nie ma się wrażenia przekombinowania. Trochę obawiałam się wykorzystania wspomnianego przed chwilą wątku podróży w czasie, na szczęście pisarka wiedziała, jak przedstawić sceny z nim związane i wpleść ten motyw do powieści. Nie został on na pewno dodany do niej niepotrzebnie, wręcz przeciwnie, wszystko niejako prowadzi do jego zastosowania.
Podsumowanie
Wędrowiec Cienia wprowadza na scenę nowych bohaterów i bohaterki – postaci intrygujące, odpowiednio nakreślone, które mają do spełnienia konkretne zadanie. Cervantes nie zapomina jednak o głównych bohaterach historii, Zane będzie musiał podjąć kilka ważnych decyzji i zmierzyć się ostatni raz z wrogami, Ren wykorzysta swoją dopiero co odkrytą moc, by pomóc ludzkości, a Brooks wreszcie zdobędzie się na pewne wyznanie.
Tutaj nie ma elementów czy rozwiązań, jakie mogłyby się nie podobać odbiorcy. Przez powieść dosłownie się płynie – styl, tłumaczenie, język – wszystko to sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko. Szkoda tylko, że to już koniec.
Tytuł: Wędrowiec Cienia
Autor: J.C. Cervantes
Wydawnictwo: Galeria Książki
Liczba stron: 390
ISBN: 978-83-66173-76-7
Więcej informacji TUTAJ