Knowania demonów. „Śpiew potępionych” – recenzja książki

-

Śpiew potępionych to kolejna książka z cyklu o Krzyczącym w ciemności i kolejny dowód na to, jak wspaniałą pisarką jest Agnieszka Hałas. Niewątpliwie cały cykl, jak i każdy tom z osobna, zasługują na uwagę czytelników. Jeśli więc ktoś zastanawia się, czy warto sięgnąć po książki tej autorki, to śmiało mogę je polecić.
Drastyczna zmiana klimatu

W poprzednich książkach o Krzyczącym w ciemności Agnieszka Hałas stworzyła bardzo konkretny nastrój. Ten cykl dark fantasy rozgrywał się nad Zatoką Snów. Autorka przyzwyczaiła nas do miejskiego otoczenia i do osób zamieszkujących tę część świata. W Śpiewie potępionych klimat zdecydowanie się zmienia (i to podwójnie!). Bohater przenosi się na Wyspy Śpiewu. Klimat z miejskiego zmienia się w wyspowy, a z umiarkowanego na tropikalny. W pierwszej chwili ta zmiana jest szokująca – wszak nie do tego byliśmy przyzwyczajeni. Jednak już po chwili łatwo się odnaleźć na tropikalnych wyspach.

Warto podkreślić, że chociaż otoczenie, w jakim rozgrywa się fabuła i przez to pewne elementy nastroju powieści się zmieniają, to dalej mamy do czynienia z tym samym mrocznym i brutalnym światem. Autorka nie zmieniła koncepcji wykreowanej przez siebie rzeczywistości. Demony wciąż czyhają na dusze ludzi, a czarna i srebrna magia nie są wcale synonimami zła i dobra.

Świat w odcieniach szarości

Świat, w którym rozgrywa się akcja Śpiewu potępionych, został opuszczony przez bogów. Ludzie jednak nie zostali wydani na pastwę wszelkich bytów astralnych. Bogowie odchodząc, otoczyli świat ludzi barierą – Zmroczą. Zmrocza ochrania ludzi przed przenikaniem bytów z dominiów astralnych, jednak pewne wydarzenia mogą nadwyrężyć tę ochronę, a wtedy, jeśli ma się szczęście, z nieba może spaść deszcz kwiatów lub żab, a jeśli nie, może to być deszcz płomieni albo jakieś potwory.

By ludzie mogli się też sami bronić, została im ofiarowana magia. Ściślej dwa odmienne rodzaje magii – czarna i srebrna. W założeniu obie były równoprawne i niepowiązane z dobrem i złem, niestety jakiś czas potem czarna magia została skażona, a czarni magowie, zwani tez żmijami lub ka-ira, zaczęli nad wyraz często popadać w szaleństwo. W wypadku osoby obdarzonej mocą nie jest to niczym dobrym, stąd konkurencyjna srebrna szkoła zaczęła ścigać i zabijać żmijów. Przynajmniej w teorii chodzi w tym o dobro społeczeństwa.

Srebrni magowie nie są wcale dobrzy. Ściślej mówiąc, posługiwanie się srebrną magia nie wymaga nieskazitelnego charakteru. W szkole/organizacji srebrnych magów, zwanej Elitą, znajdują się bardzo różni i bardzo ludzcy ludzie. Są tam oddani swojej pracy idealiści, ale też oportuniści oraz zdrajcy.

Macki otchłani w tropikalnym raju

W powieści Brune Keare – bohater całego cyklu – wyrusza na tropikalne Wyspy Śpiewu, by sprawdzić jakie plany snują tam demony z Doliny Śniedzi. Na miejscu okazuje się, że nic nie jest tak proste, jak może się wydawać. Demony i owszem mają swoją agendę i próbują ją zrealizować. Jednak nie jest tak, że niewinni ludzi są tylko zabawkami w ich rękach. Z pewnością, gdyby nie ingerencja otchłani, to do pewnych wydarzeń by nie doszło. Jednak demony wykorzystują tu ludzkie słabości i pragnienia. To, co było w ludziach, jest równie istotne dla planu demonów, jak to, co robią one same.

Krzyczący w ciemności na swojej drodze spotyka znaną nam z poprzednich tomów Anavri, ale poza nią pojawia się także plejada innych postaci. Część z nich stanowi jedynie tło dla opisywanych wydarzeń. Inni z kolei są pełnokrwistymi bohaterami mającymi swoje wady, zalety, cele i lęki.

Przyjemność płynąca z lektury

Akcja Śpiewu potępionych rozgrywa się w dobrym tempie. W powieści są bardziej i mniej dynamiczne fragmenty. Całość ma tempo w sam raz takie, by z jednej strony rozkoszować się światem przedstawionym, a z drugiej by lektura się nie dłużyła.

Śpiew potępionych to naprawdę dobra książka, w której autorka dopowiada ciąg dalszy przygód Krzyczącego w ciemności. Zarówno w warstwie fabularnej, jak i w warstwie świata przedstawionego, pozycja ta jest warta czytelniczej uwagi. Jeśli się zaś nie zna poprzednich tomów, to dobrze jest po nie sięgnąć. Co prawda Śpiew potępionych można w zasadzie przeczytać jako samodzielną powieść, ale znajomość wcześniejszych przygód bohatera uczyni ją bardziej zrozumiałą.

Knowania demonów. "Śpiew potępionych" – recenzja książki

 

Tytuł: Śpiew potępionych

Autor: Agnieszka Hałas

Liczba stron: 448

WydawnictwoRebis

ISBN: 978-83-8062-504-4

podsumowanie

Ocena
8.5

Komentarz

„Śpiew potępionych” to czwarty tom cyklu „Teatr węży” napisanego przez Agnieszkę Hałas. Powieść stoi na wysokim poziomie, ale jest też dość odmienna od poprzednich części. Dla wszystkich miłośników dark fantasy jest to pozycja, z którą zdecydowanie należy się zapoznać.

Inne artykuły tego redaktora

Popularne w tym tygodniu

„Śpiew potępionych” to czwarty tom cyklu „Teatr węży” napisanego przez Agnieszkę Hałas. Powieść stoi na wysokim poziomie, ale jest też dość odmienna od poprzednich części. Dla wszystkich miłośników dark fantasy jest to pozycja, z którą zdecydowanie należy się zapoznać.Knowania demonów. "Śpiew potępionych" – recenzja książki