Mam PASD – Post Avengers Stress Disorder. Ojej. To było coś. Ciężko mówić o Avengers: Wojnie bez granic, nie ujawniając fabuły produkcji, ale naszą wolną od psuj recenzję możecie przeczytać TU. Teraz przyszedł czas na omówienie kilku rzeczy. Czytacie na własną odpowiedzialność!
Fani otrzymali odpowiedź na najważniejsze pytanie! Wiemy, dlaczego w materiałach promocyjnych zabrakło Hawkeye’a i Ant-Mana ! Mają areszt domowy, by chronić swoje rodziny. Dobra, żartuję z tym najważniejszym pytaniem, taki mechanizm ochronny, ale wyjaśnienie ich absencji jest prawdą.
Tak musiało być, nie ma innej drogi1
Thanos ma wszystkie (sześć) Kamienie Nieskończoności! Wow, tego się nie spodziewałam. Myślałam, że zdobędzie może ze cztery, ale nie. Zdeterminowany Szalony Tytan zrobił to. Pstryknięciem palców zlikwidował połowę mieszkańców wszechświata, a to oznacza też zniknięcie sporej grupy protagonistów Marvela. W powietrzu rozpłynęli się Bucky, Falcon, Scarlet Witch, Doctor Strange, T’Challa, Star-Lord, Mantis, Drax, Groot, Fury, Maria Hill i Spider-Man. Wdech. Rozpadli się w pył, jakby nigdy nie istnieli. Ich reakcje były różne, od śmieszkowatej Sama Jacksona, do łamiącej serce Bucky’ego i Parkera. Szczególnie emocjonalna była dezintegracja Petera. Rozpadł się w ramionach przybranego ojca – Starka. Był przestraszonym dzieckiem, które wplątało się w coś, co go przerosło. Będziemy się leczyć z tej traumy jeszcze długo.
Ostatnie słowa Strange’a sugerują jednak, że to była jedyna opcja. Że wśród tych czternastu milionów możliwych rozwiązań, które zobaczył, tylko dzięki temu jednemu bohaterowie zdołają pokonać Thanosa. I nie oszukujmy się, wszystkie zmienione w pył postacie powrócą. Czarna Pantera, Strange i Strażnicy Galaktyki mają przed sobą jeszcze co najmniej jeden film. Pozbawia to może całości patosu, ale nie zmienia faktu, że oglądając Avengers i tak skręcało mi wnętrzności.
Nigdy nie będziesz bogiem2
To, że ktoś musiał zginąć-zginąć, nie tylko tymczasowo zniknąć, było wiadome od samego początku. Szalone spekulacje krążyły po internecie od ogłoszenia rozpoczęcia produkcji tego filmu. W redakcji stawialiśmy na Iron Mana i/albo Kapcia, ale obaj póki co mają się dob… No, żyją.
Za to Lokiemu, Heimdalowi, Gamorze i Vision nie nie dopisało szczęście. Złotooki Asgardczyk po prostu dostał mieczem w serce. Phi! Postać Bettany’ego zawsze była na celowniku, choć twórcy i tak poszli najbardziej brutalną ścieżką. Thanos zabrał jego Kamień wraz z połową głowy! Uh…
Gamora zawsze miała odegrać ważną rolę w Avengersach. Dlatego jej śmierć zaskoczyła mnie najbardziej. To, że Thanos uważał ją za ulubioną córkę, to wiedza powszechna, ale fakt że ją „kochał” (w dziwaczny, psychotyczny sposób), był niespodzianką dla wszystkich, w tym jej samej. Jestem trochę wściekła za to, w jak żałosny sposób zginęła. Nie w walce, nie poświęcając się w imię misji, ale zostając czyjąś ofiarą.
No dobrze, więcej nie mogę zwlekać. Loki. Tak wiele osób mówiło, że on znów zdradzi Thora, że znów stanie po stronie Thanosa. A ja miałam nadzieję, iż twórcy zachowają rozwój jego postaci – skoro powrócił do Asgardu, by uratować jego mieszkańców, to jak mógłby bez zmrużenia oka obserwować masakrę na ich statku? I nie patrzył. Kręcił i mącił, ale wreszcie oddał Tesseract. Uratował tym samym Thora (to jest zresztą powracający w filmie wątek). A potem Thanos złamał mu kark. Ten dźwięk będzie mnie prześladował jeszcze przez długi czas.
I assure you, brother, the sun will shine on us again3
Przypuszczam jednak, że zobaczymy i Gamorę, i Vision w co najmniej Avengers 4. W Infinity Gauntlet Adam Warlock (tu zapewne jego miejsce zajmą te dwie postacie) mieszkał sobie w Kamieniu Duszy. Wydaje mi się, że duch Gamory został połączony z Kamieniem Duszy. Wanda za to dotykając czoła androida wyraźnie powiedziała, że czuje tylko Vision – czyli być może klejnot umysłu stał się jego częścią i vice versa. Oni na pewno pomogą pokonać Thanosa od wewnątrz.
Aby absolutnie nie zniweczyć emocjonalnego zakończenia filmu, bracia Russo nie będą mogli po prostu cofnąć czasu, jak gdyby nic się nie stało. Stawka nadal musi być wysoka. Nie wydaje mi się, żeby to przez przypadek starej gwardii Marvela się upiekło. W Avengers 4 być może to ich szóstka (przypadkowa cyfra? Nie sądzę!) odwrócić działania Thanosa, ale pewnie będą musieli za to zapłacić najwyższą cenę. Ich życie w zamian za wszystkich innych.
Jeśli uważnie przyglądaliście się ostatniej scenie z Tytanem, po pstryknięciu Rękawica niemalże rozpadła się na kawałeczki i być może nawet przykleiła się do jego ręki (gorący metal i skóra, ekhm). Ona zapewne już nie działa, ale odzyskanie Kamieni będzie pewnie jednym z głównych celów drużyny w nadchodzącej produkcji.
Motherf…4
Scena po napisach wywołała zmieszanie u niektórych osób z widowni, ale większość (ze mną włącznie) klasnęła z radości. Nick Fury nadał sygnał do Carol Danvers – Kapitan Marvel – najpotężniejsza (dobra) postać z MCU! I kto wie, gdzie ona się teraz podziewa (nie wykluczamy kosmosu!) – może przy okazji przyprowadzi ze sobą resztki Nova Corps? Richard Ryder, w niektórych odsłonach ostatni Nova, był jedną z postaci w nowszych komiksach, która przyłożyła rękę do pokonania Thanosa.
Doskonałych onelinerów była cała masa. Kilka króciutkich uwag:
- WE have a Hulk. My! Nie oni, my. Moje serce. o(╥﹏╥)o
- I am Groot! I am Steve Rogers.
- Powrót Red Skulla był absolutnie niespodziewany. Jakim on się zrobił mądrym Elrondo-dementorem…
- Hulk tak dostał w bęcki od Thanosa, że bał się pojawić przez cały film. Bruce ma rację, tu potrzebna jest terapia!
- Jest. Walkiria?!
- Co się stało z Shuri i Nakią?
- Nie wiem, jak u was, ale podczas mojego seansu ludzie zaczęli głośno klaskać, gdy Thor wreszcie epicko pojawił się w Wakandzie. Thor rządzi.
- Zachwyty załogi Milano nad Thorem też rządzą – anielski pirat to idealny opis boga piorunów.
- Peter Dinklage w roli krasnoluda-olbrzyma był idealny i aktor na pewno miał spory ubaw grając tę postać
- Wyłączenie najsilniejszych postaci (Thor, Scarlet Witch, Vision) z głównej akcji zostało zrobione tak subtelnie, że prawie tego nie zauważyłam.
- Romans Vision i Scarlet Witch trochę dziwny, ale w sumie zgodny z komiksami. Szkoda, że nie został wcześniej lepiej dopracowany.
- Peter Quill to burak.
- Thanos to świetny złoczyńca, ma trochę głębi, ale jest też psychopatą i go osobiście bardzo nie lubię. Jego motywacja ma sens w jego głowie, ale ludobójstwo nigdy nie będzie czymś, z czym można sympatyzować.
Przypisy:
1 Doctor Strange do Starka tuż zanim zmienił się w kurz
2 Loki, zanim straciliśmy go na zawsze
3 Loki, oddając Tesseract Thanosowi
4 Nick Fury, zanim rozpłynął się w powietrzu